- Zostaw mnie ! - krzyczałam starając się wyrwać z jego objęć .
- Nie tak szybko... Chyba nie chcesz mi uciec . Mylę się ?
- Błagam .
- Spokojnie nie zrobię ci krzywdy . Sprawię tylko że twoje życie zamieni się w koszmar za trzy...dwa...jeden...
***
- Hope obudź się wreszcie !
- Co się dzieje ? - zapytałam szeroko otwierając oczy .
- Miałaś jakiś koszmar .
To tylko sen... Odetchnęłam z ulgą siadając na skraju łóżka .
- Która godzina ? - spytałam lekko zaspanym głosem .
- Masz jeszcze półtorej godziny żeby się wyszykować .
- Dzięki . - mruknęłam - Przejdziesz się ze mną do szkoły ? - spytałam uśmiechając się przyjaźnie .
- Z chęcią ale wtedy zacznij się już przygotowywać . - mrugnęła do mnie wychodząc z pokoju .
Brunetka wyszła z pokoju , a ja tylko zachichotałam .
Podeszłam do szafy wyjmując z niej białą koszulę , szary sweterek oraz czarne spodnie . Dobrałam do tego jedne ze swoich ulubionych butów na obcasie po czym pokierowałam się do łazienki . Zaczęłam myć zęby w tym samym czasie drugą ręką czesałam włosy . Odkładając szczoteczkę zaczesałam włosy na jedno ramie , by po chwili podkręcić końcówki lokówką . Na usta nałożyłam truskawkowy błyszczyk . Wyszłam z pomieszczenia łapiąc w rękę brązową torbę . Wrzucając do niej potrzebne zeszyty i książkę '' The Last Song '' . Gotowa zeszłam do kuchni .
- Mama zostawiła nam śniadanie . - wymamrotała Holly .
- Jadalne ? - zapytałam gładząc się po brzuchu , który dawał o sobie znać .
- Nie próbowała bym .
- To co ? Śniadanie w jakiejś knajpce ?
Brunetka pokiwała głową na znak , że się zgadza . Wbiegłam na piętro , by wziąć z nocnego stolika portfel i telefon . Zeszłam na dół gdzie czekała już brunetka .
- Możemy iść ?
- Jasne .
Wolnym krokiem przemierzałyśmy ulice rozmawiając o wszystkim . Niestety temat musiał się zatrzymać na chłopakach , a w tej sprawie nie miałam nic do powiedzenia .
- Jaki jest ? - zapytałam .
- Kto ?
- Ten chłopak , który wczoraj zabrał cię do szkoły .
- Niewyobrażalnie przystojny , a do tego prawdziwy dżentelmen .
- Na prawdę ? - zapytałam podnosząc jedną brew .
- Nie ale było by zabawnie . Jest przystojny... i to bardzo . Wydaje się , że jest cały czas zamyślony . Trudno do niego dotrzeć .
- Ale tobie się udało . Jak ma na imię ten szczęściarz ?
- Zayn . - powiedziała szeroko się uśmiechając - A jak u ciebie ? Słyszałam , że ktoś cię podrywał .
- Głupi żart . - wymamrotałam - Zachowuje się tak w stosunku do każdej dziewczyny .
- Może z tobą będzie inaczej .
- Wątpię... Nawet nie chcę próbować . On jest przerażający .
Więcej się nie odezwałam . Po drodze do szkoły wstąpiłyśmy jeszcze po coś do jedzenia , a kiedy dotarłyśmy do budynku z czerwonej cegły od razu zadzwonił dzwonek .
- To wyczucie . - mruknęła Holly biegnąc w kierunku klasy , w której miała zajęcia .
Poszłam w jej ślady kierując się w stronę sali od angielskiego . Wszyscy siedzieli już na miejscach . Zobaczyłam jedyne wolne miejsce i było one obok nie kogo innego jak samego Harry'ego Styles . Na prawdę ?! Po cichu usiadłam na miejscu starając się nie zwracać uwagi na palący wzrok bruneta .
- Nie udawaj takiej niedostępnej maleńka... Wiem , że i tak mi się nie oprzesz . - wymruczał przy moim uchu .
Nieprzyjemne dreszcze rozeszły się po całym moim ciele . Miałam ochotę wstać z miejsca i zacząć krzyczeć na niego jakim to jest dupkiem ale zamiast tego postanowiłam go ignorować . Wychodziło mi to świetnie do puki nie poczułam jego dużej dłoni na moim udzie . Strąciłam ją dalej zapisując notatkę z tablicy .
- No nie bądź taka . Mogło być tak przyjemnie , a na razie wygląda tak jakbyś chciała mnie zdenerwować . Uwierz nie chcesz mnie widzieć kiedy jestem zły...
Odwróciłam się w jego stronę patrząc mu prosto w oczy .
- Albo weźmiesz ze mnie swoje brudne łapska i przestaniesz się odzywać albo pogadasz sobie z policją o próbie gwałtu . - wysyczałam wracając wzrokiem do książek .
- Nie zrobiła byś tego . - zachichotał rozkładając się wygodnie na krześle .
- Przekonaj się .
- Czy to propozycja maleńka ?
- Panie Styles czy przeszkadzam panu ? - zapytał nauczyciel wyraźnie rozwścieczony .
- Trochę ale spokojnie może pan kontynuować . - po sali rozniosły się ciche śmiechy ale umilkły momentalnie kiedy wysoki mężczyzna uderzył pięścią w stół .
- Dość tego . Styles wynocha z klasy !
- Wedle rozkazu . - powiedział po czym odwrócił się w moją stronę - A z tobą jeszcze nie skończyłem . - wyszeptał puszczając oczko .
- Która godzina ? - spytałam lekko zaspanym głosem .
- Masz jeszcze półtorej godziny żeby się wyszykować .
- Dzięki . - mruknęłam - Przejdziesz się ze mną do szkoły ? - spytałam uśmiechając się przyjaźnie .
- Z chęcią ale wtedy zacznij się już przygotowywać . - mrugnęła do mnie wychodząc z pokoju .
Brunetka wyszła z pokoju , a ja tylko zachichotałam .
Podeszłam do szafy wyjmując z niej białą koszulę , szary sweterek oraz czarne spodnie . Dobrałam do tego jedne ze swoich ulubionych butów na obcasie po czym pokierowałam się do łazienki . Zaczęłam myć zęby w tym samym czasie drugą ręką czesałam włosy . Odkładając szczoteczkę zaczesałam włosy na jedno ramie , by po chwili podkręcić końcówki lokówką . Na usta nałożyłam truskawkowy błyszczyk . Wyszłam z pomieszczenia łapiąc w rękę brązową torbę . Wrzucając do niej potrzebne zeszyty i książkę '' The Last Song '' . Gotowa zeszłam do kuchni .
- Mama zostawiła nam śniadanie . - wymamrotała Holly .
- Jadalne ? - zapytałam gładząc się po brzuchu , który dawał o sobie znać .
- Nie próbowała bym .
- To co ? Śniadanie w jakiejś knajpce ?
Brunetka pokiwała głową na znak , że się zgadza . Wbiegłam na piętro , by wziąć z nocnego stolika portfel i telefon . Zeszłam na dół gdzie czekała już brunetka .
- Możemy iść ?
- Jasne .
Wolnym krokiem przemierzałyśmy ulice rozmawiając o wszystkim . Niestety temat musiał się zatrzymać na chłopakach , a w tej sprawie nie miałam nic do powiedzenia .
- Jaki jest ? - zapytałam .
- Kto ?
- Ten chłopak , który wczoraj zabrał cię do szkoły .
- Niewyobrażalnie przystojny , a do tego prawdziwy dżentelmen .
- Na prawdę ? - zapytałam podnosząc jedną brew .
- Nie ale było by zabawnie . Jest przystojny... i to bardzo . Wydaje się , że jest cały czas zamyślony . Trudno do niego dotrzeć .
- Ale tobie się udało . Jak ma na imię ten szczęściarz ?
- Zayn . - powiedziała szeroko się uśmiechając - A jak u ciebie ? Słyszałam , że ktoś cię podrywał .
- Głupi żart . - wymamrotałam - Zachowuje się tak w stosunku do każdej dziewczyny .
- Może z tobą będzie inaczej .
- Wątpię... Nawet nie chcę próbować . On jest przerażający .
Więcej się nie odezwałam . Po drodze do szkoły wstąpiłyśmy jeszcze po coś do jedzenia , a kiedy dotarłyśmy do budynku z czerwonej cegły od razu zadzwonił dzwonek .
- To wyczucie . - mruknęła Holly biegnąc w kierunku klasy , w której miała zajęcia .
Poszłam w jej ślady kierując się w stronę sali od angielskiego . Wszyscy siedzieli już na miejscach . Zobaczyłam jedyne wolne miejsce i było one obok nie kogo innego jak samego Harry'ego Styles . Na prawdę ?! Po cichu usiadłam na miejscu starając się nie zwracać uwagi na palący wzrok bruneta .
- Nie udawaj takiej niedostępnej maleńka... Wiem , że i tak mi się nie oprzesz . - wymruczał przy moim uchu .
Nieprzyjemne dreszcze rozeszły się po całym moim ciele . Miałam ochotę wstać z miejsca i zacząć krzyczeć na niego jakim to jest dupkiem ale zamiast tego postanowiłam go ignorować . Wychodziło mi to świetnie do puki nie poczułam jego dużej dłoni na moim udzie . Strąciłam ją dalej zapisując notatkę z tablicy .
- No nie bądź taka . Mogło być tak przyjemnie , a na razie wygląda tak jakbyś chciała mnie zdenerwować . Uwierz nie chcesz mnie widzieć kiedy jestem zły...
Odwróciłam się w jego stronę patrząc mu prosto w oczy .
- Albo weźmiesz ze mnie swoje brudne łapska i przestaniesz się odzywać albo pogadasz sobie z policją o próbie gwałtu . - wysyczałam wracając wzrokiem do książek .
- Nie zrobiła byś tego . - zachichotał rozkładając się wygodnie na krześle .
- Przekonaj się .
- Czy to propozycja maleńka ?
- Panie Styles czy przeszkadzam panu ? - zapytał nauczyciel wyraźnie rozwścieczony .
- Trochę ale spokojnie może pan kontynuować . - po sali rozniosły się ciche śmiechy ale umilkły momentalnie kiedy wysoki mężczyzna uderzył pięścią w stół .
- Dość tego . Styles wynocha z klasy !
- Wedle rozkazu . - powiedział po czym odwrócił się w moją stronę - A z tobą jeszcze nie skończyłem . - wyszeptał puszczając oczko .
hfdbjfxgbbchubkodlqwa *.* cudowny , wkrecilam sie ^^ nie moge sie doczekac kolejnej czesci <333
OdpowiedzUsuń